Czy wiesz, że ciepło systemowe to naprawdę dobry sposób na ograniczenie smogu w mieście? Dzięki produkcji ciepła wyspecjalizowanych elektrociepłowniach można uwolnić miasto od tysięcy małych dymiących kominów i wylatujących z nich trujących substancji. A to właśnie one, są jedną z głównych przyczyn powstawania smogu.
Zgodnie z ustawą Prawo Ochrony Środowiska, dostawcy i producenci ciepła systemowego podlegają surowym normom związanym z ochroną środowiska i ograniczeniem emisji szkodliwych substancji. Każda z firm produkujących ciepło systemowe przeprowadziła w ostatnich latach modernizację swojego systemu i w znacznym stopniu zredukowała emisję szkodliwych substancji. Ograniczenia te dotyczą nie tylko „popularnego” dwutlenku węgla, ale też szkodliwych pyłów, dwutlenku siarki czy tlenków azotu.
Wybór ciepła systemowego zamiast indywidualnych pieców grzewczych ogranicza groźną dla zdrowia niską emisję. Nazywamy tak emisję zanieczyszczeń na wysokości poniżej 40 metrów, najczęściej jednak występuje na poziomie do 20 metrów. W głównej mierze składają się na nią zanieczyszczenia z pieców w domkach jednorodzinnych oraz kamienicach, w których mieszkania wciąż są ogrzewane np. piecami kaflowymi lub lokalnymi kotłowniami. Często spala się w nich niskiej jakości węgiel i drewno oraz niestety śmieci, w tym plastiki, które przy spalaniu wydzielają najwięcej trujących substancji. Wspólnie ze spalinami transportowymi niska emisja tworzy toksyczne dymy w bezpośrednim otoczeniu człowieka i przenika do płuc i krwiobiegu.
Przy bezwietrznej pogodzie i dużej wilgotności, w wyniku mieszania się powietrza właśnie ze spalinami z niskiej emisji powstaje smog. Najbardziej narażone na niego są miasta i miejscowości położone w naturalnych obniżeniach gruntu. Zjawisko powstaje wskutek inwersji temperaturowej – to znaczy, że warstwa chłodniejszego powietrza, znajdująca się niżej, zatrzymywana jest przez znajdującą się nad nią warstwę ciepłego powietrza. Dzieję się tak najczęściej podczas wyżu atmosferycznego w chłodne, zimowe dni.
Rozwiązaniem problemu niskiej emisji jest zastąpienie indywidualnych pieców węglowych podłączeniem do ciepła systemowego. Tym samym możemy ograniczyć emitowanie szkodliwych pyłów niemal 80-krotnie, a rakotwórczego bezno(a)pirenu ponad 70-krotnie (czyli praktycznie całkowicie go zlikwidować).
Lubelski system ciepłowniczy podobnie jak pozostałe systemy w Polsce na początku 2018 roku przeszedł proces certyfikacji pod kontem emisji zanieczyszczeń do atmosfery. Pod uwagę wzięto rodzaj paliwa spalanego w elektrociepłowniach, technologię produkcji, efektywność procesu oraz straty ciepła na przesyle. Szczegóły audytu pokazały, że dzięki ogrzewaniu budynków w Lublinie ciepłem systemowym do atmosfery emitowane jest 73,2 razy mniej rakotwórczego benzo(a)pirenu oraz 78,3 razy mniej pyłów zawieszonych powodujących choroby płuc w porównaniu do ciepła wyprodukowanego w indywidualnym piecu. Ograniczamy także emisję: dwutlenku węgla (1,27 razy mniej) związków siarki (3,65 razy mniej), tlenków azotu (16,1 razy mniej) oraz tlenku węgla (655 razy mniej).
80-krotna redukcja pyłu oznacza, że jeśli przy produkcji określonej ilości ciepła w piecu węglowym do atmosfery trafia 100 gram pyłu to przy produkcji takiej samej ilości ciepła systemowego do powietrza wypuścimy 1,25 grama.